americanpartofmylife.blogspot.com
One Year In America: To, czego wszyscy wyczekiwali - PROM!
http://americanpartofmylife.blogspot.com/2012/05/to-czego-wszyscy-wyczekiwali-prom.html
One Year In America. Środa, 9 maja 2012. To, czego wszyscy wyczekiwali - PROM! W niedzielę mieliśmy koncert, więc połowa ludzi była zmęczona i nie poszło nam tak dobrze, jak powinno, ale to nieważne. Poniedziałek był moim ostatnim dniem w szkole. We wtorek mieliśmy pierwszą próbę na zakończenie, dziś i jutro po południu to samo, a w czwartek wieczorem w końcu zakończenie roku. We wtorek całe popołudnie spędziłam z Emily, Truettem i Puzzo. I Saaya z Japonii zrobiła nam wszystkim koszulki z wymiany! Tu też...
10-months-in-the-usa.blogspot.com
10 months in the USA: września 2011
http://10-months-in-the-usa.blogspot.com/2011_09_01_archive.html
10 months in the USA. Sobota, 24 września 2011. Sama nie moge w to uwierzyc, ale wlasnie minal rowno 1 miesiac odkad jestem w USA! Nawet nie wiem kiedy to zlecialo, wszystko dzieje sie tak szybko! To takie dziwne uczucie! Z dziewczynami z druzyny podczas Pasta Party. Nie ma to jak spacerowac po plazy i nagle natknac sie na martwego rekina :D. Do wyboru do koloru - wszystkie smaki M&Ms i fasolek :D. PS Zwroccie uwage na kolumne - jest cala wypelniona żelkami. Ciesze sie, ze Rotary organizuje nam te spotka...
bombajija.blogspot.com
bombay dreams: Slumdog
http://bombajija.blogspot.com/2012/02/slumdog.html
Środa, 29 lutego 2012. Korzystając z uroków noszenia burki wybrałam się pewnego wieczoru do słynnego meczetu Haji Ali. Pomimo położenia na mojej ulicy, Pedder Road, dosłownie pięć minut spacerkiem, przez pół roku nie udało mi się go odwiedzić. Teraz jednak, niewidoczna, postanowiłam skorzystać z okazji. Sam meczet powalającego wrażenia na mnie nie zrobił, za to, jak to zwykle w Indiach bywa, moją uwagę przykuło coś pozornie niezauważalnego. Samotny, marnie ubrany mężczyzna stojący przy wyjściu. Przykro t...
bombajija.blogspot.com
bombay dreams: Holi
http://bombajija.blogspot.com/2012/05/holi.html
Wtorek, 1 maja 2012. 8 marca 2012 - moje pierwsze w życiu. Czyli hinduskie święto wiosny, obchodzone w dzień pełni księżyca w okolicach lutego lub marca. Po raz kolejny przekonałam się, w jak niesamowity sposób Hindusi potrafią się bawić, i jak bardzo są przywiązani do tradycji - która w prawie nietkniętej formie przetrwała tysiące lat. Kiedy już dotarłam Prafful i Payal, jego siostra, próbowali bezskutecznie przekonać mnie, żebym zdjęła soczewki.Oczywiście odmówiłam, jak zawsze mądrzejsza od wszystk...
bombajija.blogspot.com
bombay dreams: Kutch
http://bombajija.blogspot.com/2012/01/kutch.html
Czwartek, 16 lutego 2012. W dniach 12 - 16 stycznia wyjechaliśmy wszyscy w podróż na pustynne tereny Gujaratu - stanu leżącego tuż nad Maharashtrą, ojczyzny naszego ojca narodu Mahatmy Gandhiego ;). Oficjalnym językiem jest tam bardzo dziwnie brzmiące gujarati. Ciekawostka: wiele osób powiedziało mi, że "kocham cię" brzmi bardzo gudźaracko) , stolicą stanu jest Gandhinagar. A największymi miastami - Ahmedabad i Surat . Gudźarat to chyba jedyny stan w Indiach, w którym panuje oficjalny zakaz picia alkoholu.
bombajija.blogspot.com
bombay dreams: czerwca 2012
http://bombajija.blogspot.com/2012_06_01_archive.html
Czwartek, 14 czerwca 2012. Wiem, że nie pisałam. Wyjechałam w Himalaje, zmieniłam rodzinę, potem wszyscy zaczęli wyjeżdżać, aż wreszcie przyszła kolej na mnie. Cieszyłam się i nie mogłam doczekać ale teraz. za kilka godzin będę na lotnisku i potwornie się boję. Nie chcę, żeby to był koniec. Nie mogę w to uwierzyć. To był zdecydowanie najlepszy rok mojego życia. Linki do tego posta. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Wyświetl mój pełny profil.
bombajija.blogspot.com
bombay dreams: koniec.
http://bombajija.blogspot.com/2012/06/koniec.html
Czwartek, 14 czerwca 2012. Wiem, że nie pisałam. Wyjechałam w Himalaje, zmieniłam rodzinę, potem wszyscy zaczęli wyjeżdżać, aż wreszcie przyszła kolej na mnie. Cieszyłam się i nie mogłam doczekać ale teraz. za kilka godzin będę na lotnisku i potwornie się boję. Nie chcę, żeby to był koniec. Nie mogę w to uwierzyć. To był zdecydowanie najlepszy rok mojego życia. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 19 czerwca 2012 10:15. 21 czerwca 2012 04:36. Mam n...
bombajija.blogspot.com
bombay dreams: maja 2012
http://bombajija.blogspot.com/2012_05_01_archive.html
Wtorek, 1 maja 2012. 8 marca 2012 - moje pierwsze w życiu. Czyli hinduskie święto wiosny, obchodzone w dzień pełni księżyca w okolicach lutego lub marca. Po raz kolejny przekonałam się, w jak niesamowity sposób Hindusi potrafią się bawić, i jak bardzo są przywiązani do tradycji - która w prawie nietkniętej formie przetrwała tysiące lat. Kiedy już dotarłam Prafful i Payal, jego siostra, próbowali bezskutecznie przekonać mnie, żebym zdjęła soczewki.Oczywiście odmówiłam, jak zawsze mądrzejsza od wszystk...