gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: Ślub
http://gazeciarze.blogspot.com/2008/11/lub.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Nie, zamiast tego dysza...
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: Mój pierwszy raz
http://gazeciarze.blogspot.com/2008/11/mj-pierwszy-raz.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. 11 listopada 2008 03:37.
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: Czerwień 2
http://gazeciarze.blogspot.com/2009/01/czerwie-2.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Wtorek, 6 stycznia 2009.
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: lutego 2009
http://gazeciarze.blogspot.com/2009_02_01_archive.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Piątek, 6 lutego 2009.
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: stycznia 2009
http://gazeciarze.blogspot.com/2009_01_01_archive.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Wtorek, 6 stycznia 2009.
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: listopada 2008
http://gazeciarze.blogspot.com/2008_11_01_archive.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Nie, zamiast tego dysza...
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: Czerwień 3
http://gazeciarze.blogspot.com/2009/02/czerwien-3.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Piątek, 6 lutego 2009.
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: grudnia 2008
http://gazeciarze.blogspot.com/2008_12_01_archive.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Tym razem o Diru. Właśn...
gazeciarze.blogspot.com
moje-ficki: Tym razem o Diru...
http://gazeciarze.blogspot.com/2008/12/tym-razem-o-diru.html
Parę słów na początek. Poczuwam się do tego, żeby ostrzec przed moimi dzieUkami. Pojawia się tam bowiem yaoi,. Co na polski znaczy, że opisuję związki homoseksualne. Komu to nie pasuje: uprzejmie proszę o opuszczenie tego bloga. Hmm Mam parę lat na karku (już nie "naście", ale jakoś się trzymam) i jestem zakochana w j-music. Mój ukochany zespół to, jak łatwo się chyba domyślić, The GazettE. A jako że nie potrafię pisać o sobie. Wyświetl mój pełny profil. Opowiadanie o The Gazette. Tym razem o Diru. Zakpi...