cofnietywczasie.blogspot.com

Cofnięty w czasie: sierpnia 2015

http://cofnietywczasie.blogspot.com/2015_08_01_archive.html

Refleksje i wypociny nie zawsze sensowne. Sobota, 22 sierpnia 2015. Kompania - "Obudź porucznika! Też żeś se, kurwa, wymyślił. Zmyć się z nocnej warty na dziwki.". Rozpacz i irytacja rozmówcy zlała się w gardłowym krzyku - "Jakbyś nie wiedział, Chycu, to była już nasza trzecia ucieczka z kompanii w tym miesiącu! A to już podchodzi pod dezercję! A wiesz, co za to grozi w czasie stanu podwyższonej gotowości? Szli dalej, kłócąc się. Ich zwada błyskawicznie nabrała teatralnego wyglądu, wypełniona zamaszy...

Cofnięty w czasie: stycznia 2016

http://cofnietywczasie.blogspot.com/2016_01_01_archive.html

Refleksje i wypociny nie zawsze sensowne. Niedziela, 31 stycznia 2016. Kiedy odległość między nimi zmniejszała się, w głowach dziennikarzy przewijała się cała łacińska formułka (o ile oczywiście któryś z nich znał choć słowo w łacinie). Na "Sanctae Romane Ecclesiae" oficer zatrzymał się. Trochę się pośpieszył, ale nie miało to już znaczenia. Runęli na niego. Buonasera. Czucia nadchodzącej walki. Po prostu dostali rozkaz. Żaden z nich nie dopuszczał do siebie nawet myśli. Kogo niesie o tej porze? Poruczni...

Cofnięty w czasie: kwietnia 2015

http://cofnietywczasie.blogspot.com/2015_04_01_archive.html

Refleksje i wypociny nie zawsze sensowne. Poniedziałek, 27 kwietnia 2015. Refleksyjnie: Kolorystyka cz.I. Na widowni zapanowało poruszenie, zaś autor, coraz bardziej rozradowany, przyglądał się nerwowo wiercącym się widzom, coraz bardziej ulegającym panice. Ale jako, iż masowa ucieczka i tratowanie nie były wskazane, szybko pociągnął łyk ze szklanki i nieco mocniejszym głosem kontynuował. Ależ spokojnie, wielmożni Państwo! Gdzieś po drodze napatoczy się jeszcze czerwona (czy bordowa, ciężko mi rozróżnić)...

Cofnięty w czasie: Kompania - Nalot

http://cofnietywczasie.blogspot.com/2016/01/kompania-nalot.html

Refleksje i wypociny nie zawsze sensowne. Niedziela, 31 stycznia 2016. Kiedy odległość między nimi zmniejszała się, w głowach dziennikarzy przewijała się cała łacińska formułka (o ile oczywiście któryś z nich znał choć słowo w łacinie). Na "Sanctae Romane Ecclesiae" oficer zatrzymał się. Trochę się pośpieszył, ale nie miało to już znaczenia. Runęli na niego. Buonasera. Czucia nadchodzącej walki. Po prostu dostali rozkaz. Żaden z nich nie dopuszczał do siebie nawet myśli. Kogo niesie o tej porze? Poruczni...

Cofnięty w czasie: Refleksyjnie

http://cofnietywczasie.blogspot.com/p/blog-page_15.html

Refleksje i wypociny nie zawsze sensowne. Dział "Refleksyjnie" to rodzące się na co dzień refleksje i przemyślenia, których autor ma wiele i chętnie się nimi podzieli, nie bacząc na ich temat. Na początek: "Co to za facet? Na początek: Reklama i wstęp do kolorystyki. Refleksyjnie: Kolorystyka, cz.I. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Co czytuję po godzinach. Kim jest ten, który te dziwactwa czyni. Wyświetl mój pełny profil.